Zdecydowałem, że pastelowy pomarańcz mimo wszystko będzie zbyt intensywny na rozjaśnienie, dlatego zmiksowałem go z beżem:
Lewa łapa już z rozjaśnieniem, prawa dla przykładu pokryta tylko beżem:
Ponieważ, jak widać Bossk ma "ściskacze" przy rękawach kombinezonu:
Zdecydowałem się, że na stałe będą one przymocowane do łap.
Zrobiłem je z kawałka rury PCV:
Wyciąłem i wyszlifowałem (też wyczyściłem, czego na zdjęciu nie widać) :
Szybkie malowanie:
I obejmy do rynien (odbicia to wina flesza)
Teraz przyszła pora na cieniowanie łapy, metodą "mycia":
Tu widać różnice w tak zwanym trakcie:
I efekt finalny łapy (zdjęcia z fleszem i bez):
Po malowaniu łapy, czas na pedicure czyli szpony:
Zacząłem od utwardzenia gumy paroma warstwami Wikolu, żeby sam szpon się nie uginał:
Teraz dobór farbek z firmy Citadel, kolejno od lewej:
Scorched brown, Graveyard Earth, Bleachead Bone i Skull White
(uwielbiam te nazwy) :
Scorched brown:
Teraz Black Ink:
Graveyard Earth:
Bleachead Bone:
I Skull White:
Pazurki skończone:
I całość (znowu zdjęcia w różnym oświetleniu)
i dla porównania z drugą łapą, pokrytą tylko podkładem:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz