Jak niejednokrotnie podkreślałem, zawsze wykonam chętnie "coś" na zamówienie. Dostałem więc prośbę o zrobienie droid callera, ale w wersji Hana Solo, więc czyściutkiej, jak spod igły. No to kilka zdjęć z produkcji i efekt końcowy...teraz już wiem, że chyba Luke'owi muszę coś wymienić. Cóż ćwiczenie czyni mistrza.
Elementy przed malowaniem...
I po.
I efekt finalny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz