Set prezentował się następująco:
Zacząłem od obróbki maski, ba ta jest mi znana ze stromowych garnków:
Zamontowanie wizjera i magnesów:
Jak widać wizjery są zielone:
Potem trzeba było się zająć czaszą hełmu:
Najbardziej zaskoczyła mnie linia cięcia:
Zamontowanie 1 mm paska po wewnętrznej stronie irokeza było wiele łatwiejsze,
co nie znaczy że łatwe:
Przymocowanie maski:
Pierwsze co pomyślałem to: "Jaki on wielki":
Z mocowaniem uszu też było trochę zabawy:
I już ostatnie detale:
Tak prezentował się złożony hełm. Zostało jeszcze malowanie:
I efekt finalny:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz