niedziela, 20 stycznia 2013

Bossk: Maska, Łapy - pierwsze malowanie

A oto kilka zdjęć z pierwszej warstwy malowania Bosska. Mówię z pierwszej, ponieważ warstwy muszą być nakładane cienko, od najciemniejszej do najjaśniejszej. Aby farba się nie kruszyła, za radą Łukasza (pozdrawiam!) zastosowałem pewien patent, który on używa w produkcji swoich masek zombie. Mianowicie farbę alkidową mieszam z preparatem do czyszczenia foli fotograficznej (dziękuje tu Arakyelowi a użyczenie specyfiku). Tak przygotowana farba wsiąka w materiał i rozciąga się w raz z nim. 

Jako bazę chce użyć koloru beżowego, i rozjaśniać stopniowo do pastelowego pomarańczu, mieszając obie ze sobą (kolory są trochę ciemniejsze w rzeczywistości, niż na zdjęciach):



Przyjrzyjmy się jeszcze na chwile dokładnie łapom przed malowaniem:


Jedną specjalnie zostawię na "później" by pokazać kontrast po skończonej pracy. 
Jak widać warstwa zielona, pod cienką warstwą beżu jednak przebija:


masce, gdzie była fabrycznie ciemniejsza zieleń, rzuca się to o wiele bardziej w oczy.
 Przypominam, że beż jest ciemniejszy w rzeczywistości. 
Czeka mnie więc jeszcze jedna warstwa beżowego jako podkład, 
a później już rozjaśnianie by uzyskać w miarę naturalny efekt:



 




2 komentarze:

  1. Nie wiem co napisać, jestem pod takim wrażeniem. Twoje dzieła są po prostu rewelacyjne. Uwielbiam Gwiezdne Wojny i ręcznie robione kostiumy. MEGA POZYTYW ! Oglądając Twoje prace skojarzyły mi się z dwoma strojami, które są moimi ulubieńcami ever, tutaj można je obejrzeć: http://www.instructables.com/member/Tatterhood/ a głównie chodzi mi o kostium Ryuka. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Faktycznie Ryuk wyglada swietnie!
    Muszę samemu przyjrzeć się tamatyce masek z lateksu i silikonu i zaczac robic je samemu. Dziekuje raz jeszcze za miłe słowa :)

    OdpowiedzUsuń